Uczę się wypoczywać. To nie żart. Przyszedł nareszcie taki moment, w którym obiecałam sobie nie wpadać w przesadę z pracą. Uwielbiam to co robię – wymyślanie nowych wzorów zazdrostek, pościeli, serwet i obrusów a potem szycie i czekanie na ten moment, w którym już wiem, że faktycznie uda się wykonać to tak jak sobie wymyśliłam. Ale nie można poświęcać pracy całego swojego czasu. Tak więc od wczoraj wypoczywam.
Wczoraj w końcu zagospodarowałam półkę, którą Maciej zrobił kilka tygodni temu. Stała sobie smutno pusta i pewnie czuła się niepotrzebna… No to teraz jest zapełniona książkami.
A dzisiaj zatęskniliśmy za ciastem z truskawkami. Już od dawna nie piekłam ciast, więc postanowiłam to nadrobić. Maciej w ramach „odpoczynku od pracy” ułożył w drewutni kilka metrów sześciennych drewna do kominka, a ja – jak postanowiłam tak zrobiłam – upiekłam ciasto z truskawkami. No i nareszcie przyszła wyczekana chwila wspólnego odpoczynku:) I jak zwykle okazało się, że nie ma to jak posiedzieć razem w naszej altanie. A jeśli jeszcze na stole mamy piękne makowe podkładki… Tak sobie siedzieliśmy, jedliśmy i dobrze nam było…
Te prześliczne podkładki uszyła dla nas w ramach wymianki Iwona, z pracowni „Szyciowisko Artystyczne”.
To nie jest pierwsza rzecz, którą od niej dostałam. Dwa lata temu byliśmy u Iwonki i wtedy podarowała nam przepiękny komplet podkładek i kapturek na imbryczek. Pisałam o tym tutaj. Iwona wyczarowuje piękne rzeczy z tkanin – koniecznie zajrzyjcie na jej stronę.
Niedziela się kończy, czas wracać do pracy. Oczywiście jutro, dzisiaj jeszcze nie:)
2 Responses to Niedzielnie:)